Po przegranym meczu Derbowym dwóch zawodników podzieliło się swoimi spostrzeżeniami.
DAMIAN ZACH:
Na mecz do Nidy jechaliśmy z bojowym nastawieniem. Derby to zawsze coś więcej niż zwykły mecz ligowy. Niestety nie udało nam się pokonać lokalnego rywala choć wynik nie odzwierciedla przebiegu meczu. My graliśmy w piłkę, Ruciane strzelało bramki. W pierwszej połowie było dobrze widać dominację z naszej strony. Mieliśmy 2 dogodne sytuacje lecz bramkarz MKS'u dwukrotnie popisał się refleksem. Nida mogła nas za brak skuteczności ukarać golem z rzutu karnego lecz nasz bramkarz broni i dalej 0:0. Druga połowa wyglądała tak, że my atakowaliśmy i nadziewaliśmy się na kontrataki rywali. Drobne błędy, które przeciwnik wykorzystuje i niestety w drugiej połowie tracimy 3 bramki. W końcówce ostro nacieramy i stwarzamy kilka 100% sytuacji ale znowu bramkarz daje popis i "wyciąga wszystko ". Niestety kolejny mecz jesteśmy lepsi lecz przegrywamy. Wierzę, że w końcu nasza gra przełoży się na wyniki.
DAMIAN WYSOCKI
Pierwsza połowa meczu należała do naszej drużyny. Już w pierwszych minutach mogliśmy objąć prowadzenie ale brak skuteczności ponownie było naszą zmorą. Mieliśmy kilka dobrych sytuacji, ale w końcówce pierwszej części to rywale mieli rzut karny na szczęście świetną interwencją popisał się nasz bramkarz. Druga połowa zaczęła się dobrze przejęliśmy inicjatywę, W jednej z akcji strata piłki w środku pola, szybcy napastnicy przeciwnika dali o sobie ponownie znać i w kontrataku straciliśmy bramkę. Wyszliśmy wyżej ale napastnicy drużyny przeciwnej znów pokazali szybkość i strzelili bramkę na 2 do 0 na ,,pustaka". Końcówka meczu należała do Nas było wiele sytuacji, ale bramka była jak zaczarowana, a brak komunikacji w obronie sprokurowało sytuację na 3 do 0 dla przeciwników. Choć wynik tego nie odzwierciedla mecz w Naszym wykonaniu nie był wcale zły l, zabraklo szczęścia skuteczności i determinacji do samego końca. Ot